sobota, 31 sierpnia 2013

Co kupiłam na szkolnych wyprzedażach


Oto moje wczorajsze zakupy z wyprzedaży w Tesco. Sporo tego, ale to zapas na cały rok z malutką nawiązką.




Ilości jakie przytaszczyłam do domu mogą się niektórym wydać przesadzone, ale przez ostatnie dwa lata przekonałam się, że niektórych artykułów moje dziecko nigdy nie ma za dużo. Chodzi tu głównie o pióra wieczne, zeszyty w linię, temperówki, gumki i kredki. Stalówki się wyginają, kartki w zeszytach się dziwnie sklejają i młody omija np 2 strony, temperówki się gubią, a gumki do mazania  łamią. Kredek i farb obaj chłopcy używają w domu, wiec na nie zawsze jest popyt.
-50% to, jak na polskie warunki, świetna oferta. Żeby ją dobrze wykorzystać przejrzałam dokładnie pudło z zapasami z ubiegłego roku i ustaliłam ile i czego potrzebujemy. Obniżka ceny skłoniła mnie do spróbowani kilku nowych rzeczy, na które raczej nie wydałabym pełnej kwoty, w obawie, że jednak okażą się do niczego.

I tak dla mojego trzecioklasisty kupiłam:

5x kredki ołówkowe Lyra - 7,99za szt. (nawet ta zwykła cena jest niezła, bo w pobliskim papierniczym jest to powyżej 10 złotych)
5x kredki Bambino - 6,99 za szt.
4x kredki ołówkowe Koh-i-Noor - 6,99 za szt.
1xkredki Crayola  - 24,99 - na próbę, wcześniej ich nie mieliśmy
1x kredki świecowe 11,99
Różne ołówki , łącznie 16 sztuk za - 24,47
3x komplety flamastrów po 12 szt, łącznie - 49,97
16x zeszyt Oksford w linię, 16k, - 2,49 za szt. 39,84
8 x zeszyt Oksford w kratkę, 16k 2,49 za szt. 19,92
3x zeszyt 32k. w kratkę - 1,69 szt. (przydadzą się na brudnopisy w domi i jeszcze na zajęcia dodatkowe) 5,98
2x farby plakatowe po 8 kolorów  - 6,99 13,98
1x farby plakatowe 12 kol. - 21,95szt.
1x farby plakatowe13 kolorów 28,99 szt.
1x okładka na legitymację szkolną 3,99
6x blok techniczny mały - 2,99 za szt. (od dwóch lat nie kupuję bloków rysunkowych, bo gramatura ich kartek jest przerażająco niska i niczym nie rożni się od papieru ksero. Szkoda pieniędzy. Wszelkie prace plastyczne lepiej robi się jeśli kartka łatwo nie przemaka albo nie przebija)
3x blok techniczny duży -5,99 za szt.
1xblok techniczny kolorowy A3 - 9,99 za szt.
2x blok techniczny kolorowyA4 - 3,99 za szt.
2x pióro wieczne Herlitz - 29,99 za szt
1x pióro FCB - 8,99
2x klej biały-5,99 za szt.
2x klej w płynie Herlitz -  2,49 za szt.
2x klej w płynie no name - 0.99 szt (w praniu zobaczymy czy różnica w cenie jest czymkolwiek uzasadniona)
9x klej w sztyfcie mały - 3,99 za szt.
1x długopisy żelowe - 10 szt. za 7,99
4x naklejki na zeszyty - 2,49 za szt.
1xokładki na zeszyty - 3,69 za 10 szt.
1xpapier kolorowy Herlitz - 1,39 szt.
2x papier kolorowy samoprzylepny Tesco - 2,99 za szt.
4x gumka Herlitz - 4,99 za szt.
2x teczka na gumke Angry Birds - 7,99 za szt.
2x teczka Herlitz 3,99 za szt.
2x pędzle -8,99
1x pędzle 5sz - 12,99
2x zmazywacz - 6,99 za szt.
1x naboje do pióra - 5,99
3x temperówka 3,99 za szt.

Łącznie te wszystkie rzeczy kosztowały 608,14 pln. Po rabacie zapłaciłam więc 304,07.

Kupiłam też kilka rzeczy dla siebie, potrzebnych w domu: taśmę klejącą dwustronną i zwykłą (do pakowania prezentów), długopisy żelowe do wypisywania karteczek przy prezentach, zszywacz, masę do przyklejania, cienkopisy Stabilo, farby do malowania na tkaninach. Dla młodszego wzięłam jeszcze: temperówkę do grubych kredek i na próbę farby w tubce.  

Za te rzeczy zapłaciłam 51 zł

Kiedy myślę o wydaniu na kredki i zeszyty 350zł, to wcale nie uważam tego za jakąś skrajną oszczędność;) Jednak jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, w tym roku szkolnym ani razu nie będę pędziła do sklepu papierniczego na minutę przed zamknięciem. Bezcenne. Dzięki promocji mogłam pozwolić sobie na wiele bardzo dobrych jakościowo rzeczy. Gdybym miała kupować w normalnych cenach, bez wątpienia częściej wybierałabym produkty no name lub marek hipermarketowych.

Skrycie liczyłam, że promocja obejmie też papier do ksero, wiec kiedy przeczytałam regulamin, czułam się jak :


No nic, może za rok...

Z tego co czytałam na kilku forach - zima znowu zaskoczyła drogowców, czyli że Tesco nie przygotowało się do swojej własnej akcji. W niektórych sklepach nie odliczano połowy rachunku, tylko próbowano w to miejsce wydawać bony.  Fatalny pomysł.
Tam gdzie kupowałam nie było żadnego problemu, choć proszono o osobne kasowanie artykułów szkolnych, bo ponoć system głupiał i odliczał -50% np. na pomidory ;) Sporo zamieszania wprowadziła też informacja z regulaminu o tym, że rabatowi nie podlegają m.in. tekstylia szkolne i plecaki. Wiele razy słyszałam dyskusje personelu z klientami, czy worek na kapcie to tekstylia, czy tez nie.
A jak Wam poszło? Zadowolone jesteście z zakupów?


PODPIS

3 komentarze:

  1. Z dziewczynką nie przeszłoby takie kupowanie no-name'ów przez mamę:) Niestety, my wróćiliśmy z wakacji w sobotę wieczorem i nie dałam rady podjechać do Tesco (zresztą w niedzielę nigdy tam nie byłam, bałabym się, że mnie rozdepczą:D). Szkoda, ze promocja była tylko w weekend. Ja wolę rozkładać zakupy szkolne na raty - Biedronka rzucała przez cały sierpień szkolne rzeczy w baaardzo atrakcyjnych cenach, więc większość uzbierałam. Plecak (dla młodszego), piórnik i kilka innych rzeczy kupiłam na Allegro.

    A gdzie kupujesz stroje na gimnastykę?

    Agnes

    OdpowiedzUsuń
  2. No-nameów? Ja sobie wyrzucam, że tyle markowych rzeczy kupiłam, a przecież obok były marki własne, duuużo tańsze. Syn A, gdyby tylko mógł, pewnie wybrałby wszystko z motywem piłkarskim. Dlatego właśnie na czas zakupów zostaje w domu ;). Kupuję mu rzeczy sprawdzone, dobrej jakości, bo kredki w pudełku z Ronaldo na ogół rysują słabiej niż w zwykłym. Czasem młody jęczy, ze "X czy Y maja plastelinę w pudełku(!) z piłką, a ja taką zwyczajną", ale włączam ignora na takie gadanie.
    Strój na WF, to u Syna A biały gładki t-shirt i czarne spodenki. Spodenki mamy jeszcze z ubiegłego roku, a koszulki kupowałam na różnych wyprzedażach w ciągu roku. Niedrogie są też w Decathlonie. Najsłabsze kupiłam kiedyś w Pepco - po pierwszym praniu dekolt zmienił się w falbankę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłam - moja ośmiolatka już na szczęscie wyrosła z bohaterów_którzy_muszą_być_na_wszystkim, ale za to ma bardzo sprecyzowany gust i jak jej coś nie podpasuje, to jest histeria:) Jak kupowałam w Biedronce, to sobie w gazetce zaznaczała, co może być:)

    A na WF nie mogę nigdzie dostać majtek (mają być granatowe), wczoraj obleciałam wielkie Tesco i dwupiętrowego Auchana...

    P.S. tak sobie czytam Twojego bloga od trzech dni, bardzo mi się podoba!

    pozdrawiam
    Agnes

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że chcesz podzielić się ze mną swoimi wrażeniami i przemyśleniami. Uprzejme, zachęcające i dodające odwagi słowa zawsze są publikowane. Z niecierpliwością czekam na Twój komentarz.