środa, 14 stycznia 2015

Kalendarz (a raczej dwa do wyboru) na 2015 rok - I kwartał - do wydrukowania


Już wiele razy pisałam, że teraz działam w trybie przetrwania, robiąc tylko to co niezbędne. Odcinam wszystko bez czego mogę się obejść. Koncentruję się na dzieciach i zarabianiu pieniędzy, a cała reszta właściwie nie istnieje. Trudno, przez pewien czas jeszcze tak będzie.

W poprzednich latach robiłam sobie własny kalendarz, który wisiał lub leżał w ogólnodostępnym miejscu w domu (a konkretnie na lodówce). Oboje z Mężem wpisywaliśmy w nim swoje zaplanowane wyjazdy, spotkania, zajęcia dodatkowe dzieci, wizyty lekarskie, urodziny kolegów, imprezy itp, itd. Trudno opisać jak bardzo takie wspólne miejsce wiedzy o planach i zajęciach wszystkich w rodzinie ułatwiało nam organizację. Woleliśmy to zamiast np. uwspólnionego kalendarza Google, bo rozpiska na lodówce była dostępna także dla Syna A i naszych Mam.

Oczywiście wiem, że bez większego problemu można kupić gotowy planner, nawet z podziałem na kilak osób, ale zawsze szkoda mi było na to kasy, a poza tym nie miałam w domu łatwo dostępnego miejsca, w którym taki kalendarz mógłby sobie wisieć. Dlatego zawsze robiłam na własny użytek taką najprostszą, uniwersalną tabelkę, której później używałam jako kalendarza, ale też też np. jako szablonu do planowania posiłków.

W tym roku uznałam, że nie mam na to siły, że obejdę się bez, a kalendarz w komórce i zwykły książkowy załatwią sprawę. Okazało się, że nie. Zapominałam o przelewach, zebraniach czy terminach zwrotu książek do biblioteki. Nieustannie wydzwaniałam moją Mamę lub Teściową, żeby przekazać im czy chłopcy mają dzisiaj dane zajęcia dodatkowe, a jeśli tak, to o której. Codzienne funkcjonowanie bez konkretnego planu jest zdumiewająco wyczerpujące.

Któregoś dnia stwierdziłam, że nie ma innego sposobu - muszę wrócić do systemu lodówkowej rozpiski, bo inaczej zginiemy marnie.


Ze względu na ograniczony czas, dzisiaj wrzucam tylko tylko kalendarz na trzy miesiące, akurat na pierwszy kwartał tego roku. Graficznie projekt jest bardzo prosty - chodziło o to aby był tani w drukowaniu i czytelny. Możecie go sobie wydrukować, jeśli tylko macie ochotę:



STYCZEŃ

LUTY

MARZEC 


A teraz bonus. W pewnym momencie pomyślałam, że może planner z podziałem na każdego domownika byłby jednak bardziej funkcjonalny. Zamiast pójść spać o ludzkiej porze, zrobiłam na szybko jeszcze inną wersję kalendarza, w której każdy członek rodziny ma własną rubrykę na każdy dzień miesiąca. Ponieważ trudno ustalić uniwersalną ilość kolumn, która odpowiadałaby każdemu kto tu zagląda, zrobiłam wersję dla 2 i 3 osób - w ten sposób można złożyć zestaw nawet dla wieloosobowej rodziny. No jest tu odrobina koloru, ale wydruk czarno-biały też powinien być OK

Tutaj możecie zobaczyć i pobrać kalendarze gotowe do wydrukowania:


STYCZEŃ dla 2 osób

LUTY dla 2 osób

MARZEC dla 2 osób

STYCZEŃ dla 3 osób

LUTY dla 3 osób

PODPISMARZEC dla 3 osób









10 komentarzy:

  1. Naprawdę fajna sprawa :) Nikt przynajmniej nic nie zapomni :) Nas jest malutko bo tylko dwójeczka, ale na lodówce na pewno powieszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wiem, ze zagląda tu sporo ludzi z rodzin o modelu 1+1 i tak pomyślałam, ze te rozpiski na 2+2 nie są zbyt elestyczne...

      Ciesz się, że będziecie używać.

      Usuń
  2. System lodówkowy u nas też dziala świetnie. Jest nas czwórka, ale dzieciaki są jeszcze w przedszkolach, więc najzwyklejsza tabelka wystarcza. Moim marzeniem jest przenieść się z lodówki na ścianę obok i stworzyć coś takiego
    https://www.google.pl/search?q=planner&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=gGO2VLjBK8qWaszmgOgO&ved=0CDYQsAQ&biw=1280&bih=647#tbm=isch&q=organizer&imgdii=_&imgrc=5KasnfoEP7-MgM%253A%3BIZN8GaRAUI-oRM%3Bhttp%253A%252F%252Fimg.zszywka.pl%252F0%252F0088%252Fw_9475%252Fmoj-swiat%252Forganizer-do-kuchni.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fzszywka.pl%252Fp%252Forganizer-do-kuchni-3309881.html%3B383%3B369
    tyle, że jak wspomniałaś, ja mam miejsce - ale u nas lodowka po 8 latach magnesowania wygląda tragicznie i muszę przenieść się na ścianę. Wstyd się przyznać, ale papier górą :-) Cieszę się, że znowu zaczynasz TU wracać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie miejsce na domowe centrum kontroli lotów to moje marzenie. Zazdraszczam ściany:)


      Wiesz, ja wracałam tu stale tylko zwykle jakoś nie mogłam się odezwać....

      Usuń
  3. dzięki , na pewno się przyda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ejze, ystin! dopiero teraz zobaczyłam jaki masz wspaniały blog! Koniecznie musisz się dodać do kolejnego link -up party. Masz naprawdę piękny dom i fantastyczne pomysły.

      Pozdrawiam i idę czytać.

      Usuń
  4. SUPER!! Wydrukowane i powieszone!! Boże jak ja się cieszę że Jesteś Kochana!!!!!!! No i przy okazji mamy namacalny dowód jak teoria wykorzystana w praktyce pomaga rewelacyjnie!! Masz to we krwi (Organizacje znaczy....) jak to się mówi. Właśnie w takich trudnych chwilach okazuje się, że organizacja ratuje życie. Przytulam i pozdrawiam gorąco......!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i ja się pytam jak mam nie ryczeć, kiedy mi takie cudowne komentarze piszecie. Jak?!

      Ściskam.

      Usuń
  5. Aniu czytam Twojego bloga od zawsze pomysly masz rewelacyjne nawet nie wiesz jak ulatwiasz nam zycie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy istnieje możliwość byś zrobiła grafik na drugi kwartał? plan na luty i marzec wisi na szafie w wejściu i bardzo ogarnia i ułatwia w moim niezorganizowanym życiu. Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że chcesz podzielić się ze mną swoimi wrażeniami i przemyśleniami. Uprzejme, zachęcające i dodające odwagi słowa zawsze są publikowane. Z niecierpliwością czekam na Twój komentarz.